Do polskich archeologów w Sudanie dołączyli przyrodnicy. W ruinach badali nietoperze
W Starej Dongoli w Sudanie od lat działają polscy archeolodzy. Do ekspedycji złożonej m.in. z archeologów z UW, konserwatorów dzieł sztuki z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i inżynierów budowlanych z Politechniki Warszawskiej w styczniu dołączyli biolodzy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu (UPP), profesorowie Piotr Tryjanowski i Andrzej Węgiel – poinformowała poznańska uczelnia.
Badania nietoperzy w Starej Dongoli
Ich celem było rozpoznanie zgrupowania nietoperzy i innych zwierząt, obecnych w zabytkowych budowlach na stanowisku archeologicznym. Chodzi o wypracowanie takich rozwiązań, które umożliwią pogodzenie potrzeb: zabezpieczenia cennych zabytków, zapewnienia bezpieczeństwa ludziom – i ochrony populacji nietoperzy.
Stanowisko archeologiczne w Starej Dongoli znajduje się na pustyni Sahara w północnej części Sudanu w pobliżu rzeki Nil. "Jest to dogodne miejsce bytowania zarówno dla gatunków nietoperzy charakterystycznych dla obszarów pustynnych, jak i tych związanych z bardziej zielonym krajobrazem Doliny Nilu. Nietoperze zasiedlają ruiny meczetu, klasztoru św. Antoniego oraz kilka grobowców na cmentarzu muzułmańskim" – czytamy w komunikacie prasowym UPP.
W klasztorze Świętej Trójcy (Wielkim Klasztorze Antoniego) w Starej Dongoli nietoperze zajmują niedostępne szczeliny i zakamarki budynku. W ciągu dnia nie są widoczne, ujawniają się dopiero przed zachodem słońca, kiedy zaczynają opuszczać budynek. Z kolei w meczecie w Starej Dongoli, który jest najstarszym zachowanym meczetem w Republice Sudanu, nietoperze występują w różnych pomieszczeniach na obu kondygnacjach budynku. Najczęściej chowają się pomiędzy belkami w stropie oraz w głębokich szczelinach w murach. Otwory okienne zostały zabezpieczone siatką, jednak – nieskutecznie.
Nietoperze przebywają także w pięciu nieuszkodzonych grobowcach na cmentarzu muzułmańskim, tworząc na sklepieniach liczne, wielogatunkowe kolonie.
Prace terenowe przyrodników polegały na rozpoznaniu gatunków nietoperzy i określeniu ich liczebności w poszczególnych obiektach oraz zebraniu materiałów do dalszych analiz.
Przeprowadzono nocne rejestrowanie sygnałów echolokacyjnych latających nietoperzy przy pomocy specjalnych detektorów – poinformowały służby prasowe UP w Poznaniu. Pobrane zostały próbki guana z poszczególnych stanowisk, z których przy pomocy analizy DNA możliwe będzie określenie gatunków owadów i innych bezkręgowców stanowiących pokarm nietoperzy, dla lepszego poznania środowisk, w których żerują i ich roli w lokalnych ekosystemach.
Naukowcy przeprowadzili też odłowy nietoperzy przy pomocy specjalnych sieci chiropterologicznych. Później pobrali wymazy z ich pyszczków. Pozwoli to na zbadanie obecnych w ich organizmach bakterii, grzybów i wirusów oraz ewentualnego zagrożenia, jakie mogą stanowić dla ludzi – informują naukowcy.
Przyrodnicy rejestrowali też obecność w obiektach innych grup zwierząt: ssaków, ptaków, gadów i bezkręgowców – szczególnie tych, które mogą oddziaływać na zabytki. Z poszczególnych obiektów zebrano próbki do dalszej analizy.
Na stanowiskach archeologicznych stwierdzono stałą obecność czterech gatunków nietoperzy. Były to dwa gatunki grobowników: grobownik gołobrzuchy (Taphozous nudiventris) i grobownik sawannowy (Taphozous perforatus) z rodziny upiorowatych (Emballonuridae). "Kolejne dwa gatunki to typowi mieszkańcy obszarów pustynnych i sawannowych” – informuje uczelnia. Brodawkonos mały (Rhinopoma hardwickii) z rodziny brodawkonosowatych (Rhinopomatidae) charakteryzuje się bardzo długom ogonem (jak u myszy), natomiast grzebieniec palmowy (Asellia tridens) z rodziny płatkonosowatych (Hipposideridae) posiada charakterystyczną narośl na nosie.
Poszczególne obiekty zasiedlone są przez kolonie nietoperzy, liczące od kilkudziesięciu do nawet kilkuset osobników. Najliczniejsza była kolonia grzebieńca palmowego w jednym z grobowców licząca 620 osobników, której towarzyszyło 120 grobowników gołobrzuchych. Jak zaznacza poznańska uczelnia, tak duże zgrupowania nietoperzy możliwe są dzięki istnieniu bogatych żerowisk obejmujące rozległe obszary pustyni oraz roślinności porastającej brzegi Nilu, pełniących bardzo ważną rolę w funkcjonowaniu tych specyficznych ekosystemów.
Polscy archeolodzy w Starej Dongoli
Polskie prace archeologiczne w Starej Dongoli prowadzone są od 1964 r. do dziś w ramach misji Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Pierwszym kierownikiem misji był prof. Kazimierz Michałowski.
Stanowisko rozpościera się na blisko 200 hektarach. Południową część zajmuje cytadela i otaczająca ją zabudowa miejska, a w części wschodniej zlokalizowane są cmentarzyska z różnych okresów funkcjonowania miasta, z kompleksem muzułmańskich grobowców zwieńczonych kopułami.
Na terenie Dongoli odkryto już kilkanaście kościołów, zaś na jej obrzeżach znajdowały się dwa klasztory, w tym okazały Klasztor Świętej Trójcy (Wielki Klasztor Antoniego). W klasztorze w dobrym stanie przetrwały unikatowe malowidła datowane na XI–XIII wiek. Na ścianach zachowało się ponad sto kompozycji malarskich, przedstawiających m.in. Chrystusa, Maryję, apostołów, sceny ze Starego i Nowego Testamentu, a także dostojników. Ściany krypty arcybiskupa Georgiosa, zbudowanej na początku XII wieku, pokryte były tekstami greckimi, koptyjskimi i staronubijskimi.
U podnóża cytadeli znajduje się Kościół na Planie Krzyża, jedna z największych budowli sakralnych w Makurii, oraz Kościół o Granitowych Kolumnach, który uważany jest za prototyp katedry w Faras. Na wschód od cytadeli zlokalizowana jest monumentalna budowla reprezentacyjna, interpretowana jako sala tronowa władców Makurii. To dwupiętrowy budynek o wysokości 12 metrów. Został on pierwotnie zbudowany jako sala tronowa lub kościół na początku IX wieku i przekształcony w 1317 r. w miejsce kultu dla muzułmanów. Meczet był stale w użyciu ponad 1100 lat, a w 1969 r. budynek przestał pełnić funkcję sakralną ze względu na zagrożenie zawaleniem. Jest to najlepiej zachowany przykład średniowiecznej architektury Nubii z zachowanymi polichromiami – podkreślono w komunikacie UPP. Obecnie budynek jest w złym stanie z powodu poważnej niestabilności strukturalnej, degradacji malowideł ściennych, zagrożenia biologicznego i infiltracji wody deszczowej.
Stara Dongola
Stara Dongola położona jest na wschodnim brzegu Nilu, w połowie drogi pomiędzy III a IV kataraktą. Początki miasta sięgają najprawdopodobniej V lub IV wieku. Zostało ono założone daleko od centrów królestwa Kush, za to pośrodku nowo powstałego królestwa Makurii. Rozwój miasta wiązał się z przyjęciem przez władców Makurii chrześcijaństwa w VI wieku.
Za panowania królów Zachariasza i Georgiosa w IX wieku powstał najbardziej okazały z kościołów – Kościół Krzyżowy – będący jak dotychczas największą budowlą królestwa. W IX wieku powstał również nowy pałac królewski z salą tronową mieszczącą się na piętrze. Okres od IX do XI wieku był okresem największej prosperity miasta. Dopiero koniec wieku XIII wiąże się z jej załamaniem. Ekspedycja króla Dawida w kierunku Morza Czerwonego oraz Asuanu doprowadziła do odwetu panujących w Egipcie Mameluków, których ekspedycja zdobyła miasto dokonując w nim znacznych zniszczeń.
W 1364 roku w obliczu zagrożenia ze strony pustynnych plemion królowie Makurii przenieśli swoją siedzibę w okolicę Batn el-Hagar. W ten sposób Dongola utraciła status stolicy. Miasto pozostało jednak we władaniu lokalnego króla zwanego mekkiem, który w XVI wieku został podporządkowany Sułtanatowi Fundż. Przynajmniej do końca XVII wieku Dongola pozostawała ważnym ośrodkiem miejskim, jak również ważnym centrum handlowym. Kres istnieniu miasta przyniosło opuszczenie go w XX wieku oraz przeniesienie się mieszkańców do dwóch sąsiednich wiosek – el-Ghaddar oraz Bukibul.
Dzisiejsze prace archeologiczne w Starej Dongoli skupiają się na badaniu osadnictwa z okresu Fundż w obrębie Cytadeli w ramach grantu ERC, zaś działania konserwatorskie koncentrują się na meczecie w ramach grantu Aliph Foundation.